Obowiązkowe systemy bezpieczeństwa w autach z Japonii. Jakie są różnice względem europejskich wersji?
Obecnie zarówno samochody oferowane w Europie, jak i te sprzedawane w Japonii mają zbliżone pakiety systemów bepzieczeństwa. Jednak miłośników motoryzacji z Europy, których interesuje transport auta z Japonii przyciągają przede wszystkim samochody z lat 90. ubiegłego stulecia i początków XXI wieku. Wtedy rynek japoński i rynek europejski znacznie bardziej różniły się regulacjami, niż ma to miejsce obecnie. Gdzie po raz pierwszy wprowadzono obowiązkowy ABS? Kto ma bardziej restrykcyjne wymagania?
Rozwój samochodowych systemów bezpieczeństwa
Ostatnia dekada ubiegłego stulecia to czas, kiedy dopiero powstawały rozbudowane systemy bezpieczeństwa. Na rynku były już system zapobiegania blokowaniu kół podczas hamowania (ABS) i kontrola trakcji (TCS), które zaprezentowano jeszcze na przełomie lat 70. i 80. Podobnie było z poduszkami powietrznymi.
W połowie lat 90. Mercedes zaprezentował system stabilizacji toru jazdy oraz rewolucyjny system PRE-SAFE, który był przodkiem obecnych systemów zapobiegających zderzeniom. Marka miała w swoim portfolio nawet adaptacyjny tempomat o nazwie Distronic. Oferowano go w S-klasie typoszeregu W140.
Mercedes był też pionierem w stosowaniu systemu monitorowania martwego pola, który monitoruje sytuację na sąsiednim pasie ruchu i sygnalizuje, jeśli inne auto znajduje się w miejscu niewidocznym w lusterku. System po raz pierwszy pojawił się w klasie S typoszeregu W220 jako element wyposażenia opcjonalnego. Model ten można było również wyposażyć w pierwszego w historii motoryzacji asystenta zmiany pasa ruchu.
Jak widać, Europa przodowała w kwestii innowacji wspomagających bezpieczeństwo kierowców. Z pewnością było to jednym z powodów, dla których samochody z Europy były i nadal są popularne wśród zamożnych klientów z Japonii. Jednak jest japońska marka, która również może pochwalić się osiągnięciami na tym polu. Honda Inspire to przykład pionierskiego auta JDM, ponieważ to w tym modelu wprowadzono asystenta utrzymania pasa ruchu. Stało się to w 2001 r.
Systemy bezpieczeństwa oferowane tylko w Japonii
Okazuje się, że Japończycy mają systemy elektroniczne, które są oferowane tylko dla pojazdów sprzedawanych w tym kraju. Wynika to ze specyfiki tamtejszej organizacji ruchu drogowego, a także planowania miast. Jakie systemy można spotkać w autach z rynku japońskiego?
Jeden z ciekawszych przykładów to Intelligent Clearance Sonar (ICS), który w założeniu jest podobny do systemu autonomicznego hamowania awaryjnego (AEB). Obie funkcje różnią się jednak tym, że ICS jest nastawiony na uniknięcie zderzenia podczas manewrów parkingowych. Natomiast AEB ma na celu zapobiec kolizji przy większych prędkościach. System ICS został wprowadzony w 2015 r. i ma go np. Toyota Corolla. Działa w oparciu o czujniki, które monitorują sytuację wokół samochodu.
Kolejny przypadek to Honda i wprowadzony w 2021 r. system Honda Sensing 360. Radar i kamery monitorują otoczenie samochodu w promieniu 360 stopni, żeby w porę wykryć i ostrzec kierowcę przed zagrożeniami. Choć pakiet jest dostępny również w Europie, to ma ograniczoną funkcjonalność i nie obejmuje m.in. ochrony przed kolizjami bocznymi na skrzyżowaniach.
Skoro już mówimy o skrzyżowaniach, to w 2017 r. Mazda i Toyota zaczęły oferować system ostrzegania przed kolizją na skrzyżowaniu. Mowa o Intersection Movement Assist. Wykrywa pojazdy i pieszych, których nie widzi kierowca, bo są np. schowani za przeszkodą. System automatycznie hamuje w razie wykrycia zagrożenia.
W nowoczesnych samochodach, wyposażonych w systemy łączności, producenci oferują w nawigacji funkcję integracji z systemem Earthquake Early Warning. Działa w oparciu o dane z ponad 4,2 tys. sejsmometrów, których operatorem jest japońska agencja meteorologiczna (JMA). Sejsmometry wykrywają fale pierwotne i przekazują odpowiednie informacje do systemu, który wyświetla ostrzeżenia.
Regulacje unijne kontra japońskie - podobieństwa i różnice
Zarówno Unia Europejska, jak i Japonia dba o bezpieczeństwo na drogach. Jeżeli jednak prześledzimy historię wprowadzania obowiązkowych systemów bezpieczeństwa, to można dostrzec pewne różnice w podejściach.
Bezpieczeństwo fizyczne
Najciekawszy jest fakt, że w obu regionach, w latach 90. wprowadzono obowiązki jedynie jeśli chodzi o pasy bezpieczeństwa dla pasażerów podróżujących na tylnych siedzeniach. W UE są one obowiązkowe od 1991 r., a w Japonii - od 1994 r. Przepisy dotyczące montowania pasów dla kierowcy i pasażera z przodu wprowadzono jeszcze w latach 80.
Jeszcze bardziej zaskakujący może być fakt, że od 1998 r. w Japonii trzeba obowiązkowo montować poduszki powietrzne od strony kierowcy, a od 2000 r. również dla pasażera. W Unii Europejskiej obowiązek montowania poduszek wprowadzono dopiero w 2009 r. Wspólnota wymaga również, by samochody posiadały specjalne strefy zgniotów i były konstruowane w sposób bezpieczny dla niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Elektroniczne systemy bezpieczeństwa
Jeżeli chodzi o elektronikę, to występują pewne rozbieżności w przepisach unijnych i japońskich. Dotyczą one nie tylko typów systemów, ale również dat wprowadzenia obowiązku ich stosowania. Na przykład w Japonii układ ABS jest obowiązkowy dopiero od 2012 r., a w UE już od 2004 r. System stabilizacji toru jazdy (ESP) wprowadzono mniej więcej w tym samym czasie, w latach 2011 i 2012. Warto wiedzieć też o różnicach. Japończycy nie wymagają montowania czujników ciśnienia w oponach, ale za to od 2018 r. obowiązkowym elementem wyposażenia jest kamera cofania.
W XXI w. Unia Europejska wprowadziła dwa duże pakiety systemów wymaganych do uzyskania homologacji. W 2009 r. zatwierdzono dyrektywę, która wymusiła montaż systemu stabilizacji toru jazdy (ESP) oraz czujników monitorowania ciśnienia w oponach (TPMS). Od 2020 r. wprowadzono General Safety Regulation Act, który wymaga od producentów montowania m.in. inteligentnego asystenta prędkości (ISA), systemu automatycznego hamowania z wykrywaniem pieszych i rowerzystów (AEB), asystenta utrzymania pasa ruchu (LKA), tzw. czarnej skrzynki (EDR) oraz systemu monitorowania zmęczenia kierowcy (DDAW).
Tymczasem Japonia wprowadzała takie obowiązki stopniowo, a niektóre systemy w ogóle nie są wymagane przez tamtejsze prawo. W 2018 r. wprowadzono obowiązek stosowania AEB w pojazdach lekkich, w 2019 r. wprowadzono wymagania dotyczące rejestratorów danych dla pojazdów autonomicznych poziomu 3 itd. Zamiast systemu eCall funkcjonuje nieobowiązkowy, ale powszechnie stosowany HELPNET, który działa już od 1999 r. Po uruchomieniu poduszek powietrznych pojazd kontaktuje się z odpowiednimi służbami. Kierowca może też samodzielnie wezwać pomoc po naciśnięciu przycisku SOS.
Podsumowanie
Jeżeli interesuje cię sprowadzenie auta z Japonii, Sakura Motors pomoże ci w imporcie samochodu, który będzie spełniał wymagane odpowiednie normy bezpieczeństwa. Choć japońskie przepisy różnią się od unijnych, to w przypadku używanych samochodów nie wymaga się świadectwa homologacji pojazdu. Dzięki temu koszt sprowadzenia auta z Japonii, w kwestii przystosowania do spełniania wymagań europejskich przepisów, w dużej mierze ogranicza się do wymiany reflektorów na asymetryczne oraz przeprogramowania języka nawigacji.
Jak widzisz, samochody japońskie i europejskie różnią się w kwestii bardziej zaawansowanych pakietów bezpieczeństwa. Japończycy w dużej mierze stawiają na dodatkowe pakiety ułatwiające poruszanie się w miastach i są one bardziej rozbudowane niż w Europie. W kraju kwitnącej wiśni są również ciekawe rozwiązania, których nie znajdziemy na naszym kontynencie.